Przedstaw różne formy zniewolenia człowieka

"Przedstaw różna formy zniewolenia człowieka na wybranych przykładach literatury polskiej i powszechnej ”
Jak wiadomo w stworzeniu dobrej prezentacji maturalnej najistotniejsze jest postawienie właściwej tezy oraz poparcie jej właściwie omówionymi przykładami. W ten sposób realizuje się  główny temat pracy. Zamieszczona tu prezentacja posiada tak skonstruowaną tezę, że może realizować wszystkie tematy zawierające słowa klucze:  „Zniewolenie człowieka”, „Zniewolenie światopoglądowe”, „Wolność słowa”, „Totalitaryzm” np.:
Człowiek może zostać zniewolony poprzez pozbawienie wolności, ale też może zostać zniewolony w aspekcie światopoglądowym.
Zniewolenie odbywa się zawsze i wszędzie na wielu płaszczyznach i ma swoje różne aspekty.
Rodzajów zniewoleń jest wiele, są one różnorodne. Jednak każda z nich pozbawia człowieka, czegoś najważniejszego: wolności, obojętnie jak ją pojmować.
Prezentacja powyższego tematu oparta jest o następujące przykłady dzieł literackich:   Borowski Tadeusz, Pożegnanie z Marią, Borowski Tadeusz, Wybór opowiadań. - U nas w Auschwitzu; Proszę państwa do gazu, Camus Albert, Dżuma, Gombrowicz Witold, Ferdydurke, Herling- Grudziński Gustaw, Inny Świat, Kapuściński Ryszard, Imperium, Krall Hanna, Zdążyć przed Panem Bogiem, Orwell George, Folwark zwierzęcy. Omówienie każdego dzieła wspiera i realizuje założoną tezę. Odwołania w formie cytatów są zaznaczone w tekście, a źródło wymienione w karcie cytatów. Prezentacja zawiera: temat, tezę, literaturę podmiotu, literaturę przedmiotu, kartę cytatów.
Prezentacja zawiera 3493 wyrazów, nie licząc oczywiście wykazu literatury podmiotu, literatury przedmiotu i karty cytatów, ramowy plan wypowiedzi.

Szanowna Komisjo!
Tematem mojej prezentacji maturalnej jest zniewolenie człowieka. Termin ten ma wiele znaczeń. Człowiek może zostać zniewolony poprzez pozbawienie wolności, ale też może zostać zniewolony w aspekcie światopoglądowym. Wpływ na ten proces zniewolenia ma inny człowiek. Dlatego też literatura chętnie podejmuje ten problem, nie tylko jako tematykę wojny i okupacji. Zniewolenie odbywa się zawsze i wszędzie na wielu płaszczyznach i ma swoje różne aspekty. W swojej pracy postaram się dokonać charakterystyki różnych form zniewolenia człowieka, która prezentuje literatura polska
i światowa.
By mówić o tym temacie rozpocząć należy od określenia terminu zniewolenie. Słowo to jest dosyć obszerne i nie posiada tylko jednego znaczenia. Zniewolenie to pozbawienie człowieka pewnego obszaru jakim jest jego wolność. Pozbawienie go wolności, odizolowanie, zamknięcie w areszcie czy obozie. Niezwykle ważnym aspektem tego tematu jest też czynnik bądź osoba, która zniewolenia dokonuje. Najczęściej w literaturze jest to określona władza. O takich właśnie przypadkach traktuje wiele książek literatury współczesnej, które odnoszą się do ideologii politycznych jak totalitaryzm czy też nazizm. Władza traktowała ludzi jak pionki. Eliminowała tych, którzy stawali się jej zagrożeniem. Dlatego inni by móc żyć musieli jej ulec. Musieli poddać się schematom i systemom działania. Musieli zrezygnować z wolności słowa. Jednak zniewolenie ma też swoje inne aspekty. To zniewolenie jego słowa i światopoglądu. Człowiek taki pozbawiony zostaje możności wypowiadania własnego zdania. Narzucone mu zostaje schematyczne myślenie podporządkowane innym. To też zniewolenie człowieka poprzez ograniczającą chorobę, poprzez wszechobecne zło. Każda forma zniewolenia jest zaprzeczeniem podstawowych praw człowieka. Odbiera mu ona jego godności i jego własną indywidualność. Zniewolenie zazwyczaj następuje pod wpływem ogromnej presji ze strony otoczenia. Dochodzi do niego na skutek agresji i gróźb. Człowiek terroryzowany staje się zaszczuty niczym bezbronne zwierzę. Musi ulec naciskom, bo jeśli tego nie zrobi, poniesie duże konsekwencje. W swoje pracy dokonam prezentacji tych aspektów ludzkiego zniewolenia zaczynając od zniewolenie poprzez narzucenie form i światopoglądu.
Jedną  z form zniewolenia człowieka jest zniewolenie światopoglądowe. Jest to brak wolności słowa. Narzucenie człowiekowi pewnych form, którymi musi się kierować. Człowiek podporządkowuje się zasadom innych ludzi, przyjmuje ich wartości, zapominając tym samym o swoich własnych. Powodem takiej sytuacji jest ogromna presja jak jest na człowieku wywierana. Tłum ma ogromną siłę, podobnie jak szereg instytucji. Sytuację zniewolenia człowieka poprzez formę ukazuje Ferdydurke Gombrowicza. Jej główny bohater trzydziestoparoletni Józio zostaje ponownie zabrany do szkoły. Pewnego ranka do jego domu zawitał profesor Pimko, jego nauczyciel. Sytuacja śmieszna, a wręcz absurdalna: zaczyna bohatera odpytywać, po czym zabiera go jako swojego ucznia w szkolne mury.
Szkoła według Gombrowicza staje się miejscem zastygłych konwencji, stereotypów, ustalonych raz na zawsze form. Nauczyciele, którzy mają przekazywać uczniom wiedze
i kształtować wartości budzą właściwie tylko niechęć uczniów, a nie żaden szacunek. Nauczyciele nie mają swoich idei, posługują się frazesami utartymi, które zostały im wpojone. Ich rola polega tylko na przekazaniu ich swoich wychowankom. Gombrowicz wyśmiewa szkołę. Robi to poprze karykaturę nauczycieli. Reprezentantem wyższej siły
w szkole jest Profesor Pimko  symbol upupienia, czyli wtłaczania ucznia w formy, sztywne reguły, z których ciężko mu się wyrwać. „Infantylna pupa paraliżowała odbierając wszelką możliwość oporu”. Nauczyciel polskiego zaś prowadzi schematyczne lekcje, podporządkowane z góry narzuconej własnej tezie. Wszelkie inne kreatywne myślenie na jego lekcjach staje się wręcz niemożliwe. Udowadnia wychowankom, że powinni zachwycać się Juliuszem Słowackim, ponieważ był wielkim poetą.: „Wielkim poetą! Zapamiętajcie to sobie, bo ważne! Dlaczego kochamy? Bo był wielkim poetą. Wielkim poetą był! Nieroby, nieuki, mówię wam przeciecz spokojnie, wbijcie to sobie dobrze do głowy”. Gombrowicz pokazuje, że szkoła przekazuje skostniałe treści. Ten uczeń, który pragnie mieć własne zdanie na temat twórczości Słowackiego zostaje zgłuszony. Kolejnym miejscem w którym Józio zostaje zniewolony przez schematy jest dom Młodziaków. Dom ten staje się synonimem nowoczesności, której znakiem staje się łydka nowoczesnej pensjonarki Ziuty. Dziewczyna stara się narzucić bohaterowi kolejną formę – tym razem staroświeckiego chłopca. Prawdziwym przejawem manifestu liberalności dziewczyny jest scena, gdy rodzice namawiają ja na nieślubne dziecko. Ma to ośmieszyć staroświeckie poglądy Józia. Chłopiec jednak pokonuje i tę przeszkodę. Jednak uciekając z tej formy popada w kolejną. Trafia do domu Hurleckich i tu napotyka na formę cioci i wujka dla których stale jest małym chłopcem. Spotyka się z formą parobka, którego bije się po gębie i schemat panicza, starający się
o względy panienki. Józio jednak ucieka podczas awantury. Pomimo to, wie że nie uda mu się uwolnić od formy, gdyż:  „nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inna gębę”.
Funkcjonowanie poza formą nie jest możliwe. Łamiąc jeden stereotyp popada się w kolejny. Człowiek zdaniem Józia już na zawsze będzie zniewolony poprze formę narzuconą mu przez innych ludzi. Zawsze będzie musiał przyjąć ich sposób myślenia gdyż wyłamanie się poza te schematy staje się niemożliwe.

Kolejnym rodzajem zniewolenia jest pozbawienie człowieka wolności w dosłownym znaczenia tego słowa. Dżuma właśnie staje się przykładem zniewolenia człowieka poprzez chorobę i wszechobecne zło. Camus opowiada o mieście Oran, które zostaje ogarnięte poprzez wszechobecną chorobę. Infekcja ta jest przenoszona poprzez szczury. Gdy na ulicach pojawiają się pierwsze zwłoki tych zwierząt, nic jeszcze nie zapowiada epidemii. Z czasem jednak pojawia się więcej chorych. Wieść o chorobie jest dla mieszkańców prowadzących zwykłe życie wielkim zaskoczeniem, wręcz szokiem: „zarazy są w istocie sprawa zwyczajną, ale z trudem się w nie wierzy, kiedy się na nas wala”. Choroba rozprzestrzenia się w szybkim tempie dlatego Oran zostaje zamknięty. Życie tego zwykłego miasta ulega diametralnej zmianie. Teraz są odcięci od świata, nie mogą kontaktować się z bliskimi. Zabroniono korespondencji, ograniczono telefony. Jedyną możliwością jak im jeszcze pozostała, a która umożliwia kontakt ze światem zewnętrznym są telegramy. Dla ludzi, których przestrzeń zawsze była otwarta taki rodzaj izolacji staje się zniewoleniem. Ograniczona jest ich wolność. Czują się niczym zamknięci w klatkach, niczym skazani za przestępstwa więźniowie nie mogą opuścić granic. „I tak osiadając na mieliźnie wpół  drogi, trzepotali się raczej, niż żyli, wydani dniom bez kierunku i jałowym wspomnieniom – błąkające się w  cienie, które wtedy tylko mogły nabrać sił, gdy zapuszczały korzenie w ziemię swoich cierpień. Doznawali więc głębokiego bólu wszystkich więźniów i wygnańców”.  Mogą poruszać się tylko w obrębie miasta, wykroczenie poza granice staje się niemożliwe. Życie w tym zamknięciu staje się coraz trudniejsze. Pojawiają się nowe zachorowania, brakuje wody i żywności. Ludzie starają się uciec z tego więzienia jaki zgotowała im ta choroba. Izolacja doprowadza do walki
o przetrwanie. Nasilają się kradzieże i włamania. Ludzie przestają się kontrolować. Miasto zostaje podzielone na obszary. Te, gdzie jest najwięcej chorych obejmuje się kwarantanną. Jednak walka z dżumą to tez walka ze złem. Złem wszechogarniającym, który dotyka człowieka niczym ręka choroby.  Człowiek jest zniewolony poprze zło i nie może się od niego oderwać. To zło współistnieje z pierwiastkiem dobra w jego osobowości. Człowiek z natury jest zły, a to zło uwalnia się z niego właśnie w sytuacjach ekstremalnych. Człowiek jest przez nie zniewolony i nie umie sobie z nim poradzić. Jako konstatuje Jan Tarrou: „każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem, nikt na świecie nie jest od niej wolny”.
Kolejnym aspektem zniewolenia człowieka jest zniewolenie człowieka poprzez totalitaryzm. Obraz taki prezentuje Inny świat Grudzińskiego, Folwark zwierzęcy Orwella
i Imperium Kapuścińskiego. Inny świat pokazuje, że ludzie stają się więźniami systemu sowieckiego. Motorem, który zniewala człowieka jest władza, totalitaryzm. Inny świat to wizerunek ludzi uwięzionych. Obraz ludzi odizolowanych od świata, którzy zostają zabrani ze swojego codziennego życia. Ich sytuacja diametralnie się zmienia. Zostają przewiezieni do obozów, torturowani, przeżywają tam trudne chwile. Jak zaznacza sam autor „tu otwierał się inny świat, odrębny świat, do niczego niepodobny; tu panowały inne, odrębne prawa, inne obyczaje, inne nawyki i odruchy; tu trwał martwy za życia dom, a w nim życie jak nigdzie
i ludzie niezwykli”. Pierwszym etapem zniewolenia było aresztowanie. Powody poprzez które trafiano do łagru były absurdalne. Więźniowie nie mieli prawa do obrony, nie wiedzieli nawet o co się ich oskarża. Siedzieli miesiącami w zatłoczonych celach bez jakiegokolwiek kontaktu ze światem zewnętrznym. Zeznania w śledztwie wymuszano biciem  torturami: „człowiek był budzony co nocy- na przestrzeni długich miesięcy, a czasem nawet i lat – pozbawiony w czasie śledztwa prawa załatwiania najelementarniejszych potrzeb fizjologicznych, trzymany godzinami na twardym krześle , oślepiony skierowaną prosto w oczy żarówka, kłuty podstępnymi pytaniami i niesamowitym crescendo urojonych zarzutów, drażniony sadystycznie widokiem papierosów i gorącej kawy na stole -gotów jest podpisać wszystko”.  Kolejnym etapem, tym razem dłuższego zniewolenia były łagry. Było to piekło życia. Praca 11 – 12 –godzinna, właściwie bez odpoczynku. Najcięższa praca była w lesie. Głód stał się jednym z najcięższych obozowych doświadczeni. Najczęstsze obozowe choroby brały się z niedożywienia.  Łagry łamią wszelkie prawa człowieka. To miejsce odwróconego dekalogu, odmiennych praw i wartości. Wartości wszelkie dotąd propagowany zostały wystawione na wielką próbę. Człowiek został zniewolony od każdym względem.
Tak właśnie zniewalała totalitaryzm, który zakładał ingerencję państwa we wszystkie dziedziny życia ludzkiego. Wyrok śmierci można dostać za niewielki przewinienie, co świadczy o całkowitym braku szacunku dla ludzkiego życia. Poprzez przymus i nachalną agitację narzuca się ludziom odpowiednie poglądy. Człowiek zaczyna już sam wierzyć w te poglądy, musi w nie wierzyć. I tak zaczyna się przeobrażenie człowieka.
W podobny sposób zniewolona zostają na farmie zwierzęta, bohaterowie Folwarku zwierzęcego. Właścicielem farmy jest Jones, jednak uciskane zwierzęta wypędzają właściciela i same rozpoczynają rządy. Na czele stają świnie, którym przewodzi Chyży. Jest on uosobieniem ideowca, który z czasem pada ofiarą Napoleona dostrzegającego w nim poważnego konkurenta do objęcia władzy. Zwierzęta tworzą swojej własne zasady Animalizmu spisane w postaci siedmiu przykazań: „1. Wszystko, co chodzi na dwóch nogach jest wrogiem. 2. Wszystko, co chodzi na czterech nogach lub ma skrzydła jest przyjacielem. 3. Żadne zwierzę nie będzie nosić ubrania. 4. Żadne zwierzę nie będzie spać w łóżku. 5. Żadne zwierzę  nie będzie pić alkoholu. 6. Żadne zwierze nie zabije innego. 7. Wszystkie zwierzęta są równe”.   Sytuacja ulega zmianie gdy Napoleon dochodzi do władzy. Zwierzęta są zniewolone przez nowego przywódcę. Napoleon zaczyna od środków formalnych. Zwierzęta zostają zmuszone do niewolniczej pracy trwającej siedem dni w tygodniu. Stopniowo zmniejszane są racje żywnościowe, aż wreszcie zaczyna panować głód. Zwierzęta zaczynają czuć rosnący strach prze nowym wodzem. Potęguje się on, gdy zostaje zburzony wiatrak. By odnaleźć sprawcę Napoleon wzywa zwierzęta na podwórze. Cztery świnie, które sprzeciwiły się wodzowi i przyznały do zburzenia budowli zostały rozszarpane przez psy. W ten sposób Napoleon wprowadził akt terroru. Każdy musiał być bezwzględnie posłuszny. W przeciwnym razie  za bunt miał słono zapłacić. Jest to straszne, jednak najgorsze staje zniewolenie świadomości zwierząt. Stworzone zasady ulęgają zmianie. Przykazanie „Żadne zwierzę nie będzie spać w łóżku” zmieniono na „Żadne zwierzę nie będzie spać w łóżku z prześcieradłami”, a przykazanie „Żadne zwierzę nie zabije innego” zmieniono na „Żadne zwierzę nie zabije innego bez powodu”. Wszystkie zaś przykazania zastały zastąpione jednym: „Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze od innych”. Bohaterowie zostają zmuszeni do kultu wodza. Nie można go było nazywać po imieniu lub zwracać się do niego „Towarzyszu”.. Trzeba było go nazywać „Nasz wódz”, a także „Groza Ludzkości”, „ojciec wszystkich zwierząt”. Na cześć Napoleona została skomponowana  pieśń: „Ojczulku zwierzęcej rodziny wielbią ciebie twe córy i syny. O panie kubła z pomyjami jakże nieskończenie płonie miłością serce me do Ciebie, gdy nas strzeżesz w każdej potrzebie…”.  Zwierzęta muszą głosić hasła narzucone im przez władzę. Tylko w ten sposób utrzymają się przy życiu i nie narażą się. Jest to jedyne wyjście. Trzeba podporządkować swoje zdanie, swój cały światopogląd, by móc funkcjonować. Wyrzec się należy własnego zdania, bądź przynajmniej nie mówić o nim głośno. Władze należy chwalić i głosić jak cudowne warunki stwarza swoim obywatelom.
Z kart powieści Georga Orwella wyłania się ponury, tragiczny i przerażający obraz systemu totalitarnego. Autor Folwarku Zwierzęcego nie ocenia jednoznacznie i wprost totalitaryzmu, lecz sposób, w jaki ukazuje ów system, utwierdza odbiorcę dzieła w przekonaniu, że pisarz wyraźnie staje po stronie uciśnionych zwierząt i bezwzględnie ujawnia mechanizmy totalitaryzmu. Władza totalitarna opiera się na terrorze, bezwzględnym posłuszeństwie, zastraszaniu, propagandzie.
Niezwykłe “Imperium” Ryszarda Kapuścińskiego pokazuje współczesnemu człowiekowi historię kraju zniewolonego reżimem i totalitaryzmem. Autor wnikliwie przyjrzał się sytuacji społeczeństwa rosyjskiego. Ludzie począwszy od carskich czasów poddawani byli różnego rodzaju naciskom ze strony policyjnego aparatu bezpieczeństwa. Już Car był najwyższym Bogiem. Jak pisze Kapuściński: „Car jest Bogiem –  w tej dwoistej naturze Władzy najwyższej w Rosji leżała jej stabilność, trwałość i siła. Władza ta mogła wszystko, ponieważ miała sankcje niebios. Car był wysłannikiem i pomazańcem Wszechmogącego, więcej – był jego uosobieniem, ziemskim odbiciem”. W komunistycznych czasach prześladowania ludzi osiągnęły swoje apogeum. To tutaj rozwinął totalitaryzm. Ideologia ze wszystkimi patologiami. Kapuściński zaznacza, że „w państwie takim jak były ZSRR istniał tylko jeden interes – interes państwa totalitarnego. Wszystko było mu bezwzględnie podporządkowane, wszystkie inne interesy zwalczane i niszczone w sposób najbardziej radykalny”.  Oskarżano Bogu ducha winnych o terror, spiskowanie przeciw sowieckiemu państwu, szpiegostwo. Oskarżenia niemal zawsze były absurdalne, groteskowe w przeciwieństwie drakońskich wyroków, w których nie było już nic śmiesznego. Najczęstszymi wyrokami były zsyłki na przymusową i wieloletnią pracę do obozów tzw. łagrów mieszczących się czasem na dalekiej Syberii. Wielu otrzymywało karę śmierci, którą natychmiast wykonywano. Natomiast dla zesłańców do obozów droga na miejsce przeznaczenia była niezmiernie długa. Opisy Syberii oraz następnie mieszkania w obozach
i niewolniczej pracy wprawia w osłupienie. Koszmarem Imperium Sowieckiego nie były tylko łagry i obozowa rzeczywistość. „Łagier był sadystycznie i zarazem precyzyjnie pomyślaną strukturą, mająca na celu zniszczenie i zagładę człowieka w taki sposób, aby przed śmiercią doznał on największych upokorzeń, cierpień i męczarni. Była to kolczasta sieć zniszczenia, z której, raz dostawszy się w nią, człowiek często nie mógł się już wyplatać”. Kapuściński wymienia elementy z jakich składał się aparat działania łagrów. Były nimi: zimno, głód, katorżnicza praca, brak snu, brak snu, brud, robactwo, sadyzm NKWD, terror kryminalistów, poczucie krzywdy, tęsknota i strach. Ludzi byli poddawani manipulacjom. Zastraszono ich i narzucano swoje poglądy. Przeciwnicy, bądź ci, którzy nie chcieli zrezygnować z własnych poglądów byli eliminowani. Tak wyglądał totalitaryzm.
Utworem o podobnym zniewoleniu jest Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall. Jednak jest to zniewolenie poprzez nazistów podczas II wojny światowej. Sprawcami byli Niemcy uważający siebie za nadludzi i poprzez te ideologię pragnący wyniszczyć inne narodowości, by zapewnić sobie panowanie na świecie.
„Zdążyć przed Panem Bogiem” jest to opowieść o getcie warszawskim. W listopadzie 1940 Niemcy postanowili utworzyć getto i przenieść do niego wszystkich Żydów z Warszawy
i okolicznych miasteczek. Na małej przestrzeni musiało zamieszkać prawie pół miliona ludzi.   II wojna światowa to czas eksterminacji Żydów. To ich stopniowe wyniszczanie. Żydzi uważani byli za inną kategorię człowieka dlatego, tworzono dla nich nawet specjalne miejsca w obrębie miasta. Było to małe więzienie, skupiające Żydów. Był to ich świat, świat zniewolony, skazany na stopniową zagładę. Żydzi nie mogli opuszczać gett. Getto od miasta oddzielała mur: „Mur sięgał tylko pierwszego piętra. Już z drugiego widziało się tamtą ulicę. Widzieliśmy karuzelę, ludzi, słyszeliśmy muzykę i strasznie żeśmy się bali, że ta muzyka zagłuszy nas i ci ludzie niczego nie zauważą, że w ogóle nikt na świecie nie zauważy – nas, walki, poległych… Że ten mur jest tak wielki – i nic, żadna wieść nigdy się o nas nie przedostanie”. Mur ten stał się granicą. Oddzielał dwa różne światy. Jeden wolny
i szczęśliwy, drugi zniewolony i pogrążony w smutku.
Podstawowym problem getta było przeludnienie i głód. Racje żywnościowe nie pozwalały na przetrwanie. Często zdarzało się, że dzieci wybiegały w poszukiwaniu chleba. Głód był tak ogromny, że zdarzały się przypadki kanibalizmu np. trzydziestoletnia kobieta (Rywka Urman) odgryzła kawałek swojego zmarłego dwunastoletniego dziecka. Inna porzuciła zwłoki syna, bo nie miała czym zapłacić za pochówek. Ludzie byli tak wycieńczeni, że niektórzy zasypiali z kęsem chleba w ustach lub w czasie próby wysiłku fizycznego, np. w trakcie biegu za zdobyciem chleba. Większość Żydów starała się  za wszelką cenę uratować. Kiedy ogłoszono, że zostaną ocaleni ci, którzy posiadają maszynę do szycia, wszyscy starali się ją zdobyć. Kiedy Niemcy zaczęli rozdawać numerki na życie, robiono wszystko by je otrzymać. Edelman wspomina: „Kiedyś pędzili koło mnie ludzi, którzy nie mieli numerków życia. Niemcy rozdali te numerki i tym, którzy je otrzymali, obiecano przetrwanie. Całe getto miało wtedy jeden jedyny cel: zdobyć numerek. Ale później przyszli i po tych z numerkami”. Niemcy bawili się nieszczęściem tych ludzi, pozbawili ich człowieczeństwa. Wyśmiewali i robili
z nich kukiełki, którymi dawało się łatwo kierować. Szczególnie, gdy byli głodni. Wtedy Niemcy urządzali transport po chleb, a „ludzie szli, porządnie, czwórkami, po ten chleb,
a potem do wagonu. Chętnych było tylu, że musieli w kolejce stać, dwa transporty dziennie już trzeba było odprawiać do Treblinki – i jeszcze nie mogły pomieścić wszystkich, którzy się zgłaszali”. Szli bo wierzyli, że Niemcy nie mogą być aż tak źli. A tam czekała na nich śmierć w komorach gazowych…
Zdążyć przed Panem Bogiem prezentuje nie tylko pozbawienie człowieka jego wolności
i praw. Pokazuje wyniszczenie człowieka, pozbawienie go człowieczeństwa i odarcie ze wszystkich ludzkich cech. Człowiek w getcie walczył o przetrwanie, robił rzeczy, o których
w innych warunkach nawet by nie pomyślał. Walczył z bliskimi, stawał się kanibalem. Wyrzekał się wszystkich i wszystkiego, nawet siebie samego…
Podobny wizerunek zniewolenia w obozie przedstawia w opowiadaniach Borowski.
U nas w Auschwitzu pokazuje, że człowiek w obozach pozbawiony jest wszelkiej tożsamości. Odbiera się mu imię, nazwisko. Staje się zwykłym numerem. Doświadcza tego Tadek, który przybył do Oświęcimia na kurs sanitarny i odzwierciedla w słowach: „oczywiście nikogo tu nie znalazłem, bo jestem milionowcem, a tu same numery i na mnie patrzą z  góry”. Ludzie
z obozów wyglądają jak zaszczute zwierzęta, zmuszani do pracy w nieludzkich warunkach, maltretowani. Niemcy wprowadzili metody „potwornie rozwiniętej techniki męczenia człowieka”. Więźniowie tracą przez to poczucie własnego człowieczeństwa, tracą swoją godność i nie przestają już buntować się przeciwko swojej egzystencji.  Refleksja nad sposobem traktowania ludzi w obozach – tu człowiek nie ma nic swojego, wszystko należy do Niemców. Ludzie są tylko po to, aby pracować, daje się im tylko tyle, aby mieli siłę, aby żyć. Pozwalają na najgorsze czyny pod wpływem działania obozowej władzy, bo jak zaznacza Tadeusz „Oto jest dziwne opętanie człowieka”.
Borowski opowiada o obozie, w którym władza nie chciała, aby więźniowie byli głodni. Dlatego właśnie codziennie losowano tych, którzy mieli być rozstrzelani, ponieważ brakło dla nich jedzenia.
Kolejnym opowiadaniem Borowskiego o zniewolonemu rodzaju ludzkiego jest opowiadanie „Proszę państwa do gazu”. Przedstawia kolejny odizolowany mały świat. Obóz w którym więźniowie chodzą nago.  Niemcy kierują ludźmi: jedni mają rozpakowywać wagony, innych wysyłają „pod schodki” (tu ci z „Kanady” kierują jednych do gazu, innych do lagru). Przyjeżdżają motocykle z oficerami SS. Wchodzą do kantyny, przechadzają się po placu. Nadjeżdża pociąg pełen ludzi za kratami, którzy przyglądają się stacji. Są spragnieni, zmęczeni, nie mają czym oddychać. Jeden z Niemców strzela z karabinu, aby uciszyć pociągowy tłum. Więźniom zgromadzonym na rampie Niemcy każą wziąć jedzenie. Otwierają wagony. Nakazują ludziom wysiąść oraz złożyć swoje rzeczy obok wagonu. Ludzie ci nie wiedzą, co się z nimi stanie. Są przerażeni, pytają o swoją przyszłość. Jedni idą od razu do gazu, inni do lagru, jako siła robocza. Ci słabsi ludzie są wsadzani do samochodów
i zagazowywani. Grecy są tak głodni, że rzucają się na wszystko szukając rzeczy przydatnych do spożycia. Niektórzy gotowi są popełnić zbrodnie jak Żyd tłumaczący bohaterowi : „u nas ludzie żywcem chcieli się zjadać! I co, miałem nie zabijać kucharzy, co za masło kupowali wódkę a za chleb papierosy? Mój syn kradł, to go zabiłem”. Po rozładunku więźniowie sprzątają wagony. Tadeusz zauważa ciała niemowląt, które zostały zatratowane: „W oczach przesuwają się trupy wynoszone z wagonów, zdeptane dzieci, kaleki, poukładane razem z trupami”. I gdy bohater sprząta pociąg niektórzy z tych, którzy dopiero tu byli giną uduszeni przez gaz. Borowski przedstawia obraz ucisku człowieka. Ludzie traktowani są jak zwierzęta wiezieni w wagonach pociągowych bez dostępu powietrza. Ludzie duszą się
i tratują, nie zważając nawet na małe dzieci. Pozbawieni są jakichkolwiek ludzkich warunków. Niemcy traktują ich jak kolejne numerki, które rozdziela się  patrząc na opakowanie. Nikt nie zastanawia się na wartością człowieka. Ludzie mają zginąć bądź maja zostać uwięzieni – takie jest zamierzenie Niemców.
Opowiadanie Pożegnanie z Marią jest przykładem aresztowań jakie w państwie polskim wprowadzili hitlerowcy. Były to uliczne łapanki, których ofiarami padały często zupełnie niewinne osoby. Aresztowani, rzadko wracali, zazwyczaj zostawali wywiezieni do obozów czy rozstrzelani. Podczas łapanki kierownik zamykał bramę na kłódkę. Przed łapankami ulice pustoszeją. Ludzie czasu wojny ogarnięci są ciągłym strachem Nie znają dna ani godziny łapanki. Obawiają się o życie najbliższych. Łapanki są zupełnie nieuzasadnione, dlatego każdy może paść ich ofiarą. Oni doskonale o tym wiedzą. Mówi się tam, iż wywożą Żydów, a później będą wywozić Polaków.  „Jak z Żydami skończą to nas będą wywozić”. Człowiek żyje w ciągłym strachu. Obawia się chodzić po ulicy, gdyż nagle może pojawić się niemiecki wóz, który powiezie go do śmierci.
Podsumowując moją pracę pragnę zaznaczyć, że na przestrzeni wieków człowiek podlegał różnym rodzajom zniewolenia. Były one wynikiem procesów historycznych i ich ideologii, jak na przykład zamknięcie w obozach, czy śmierć w komorach gazowych. To tutaj odbierano ludziom ich wartość, ich człowieczeństwo. Pozbawiano ich wszelkich praw. Jednak nie tylko historia prezentuje zniewolenie człowieka. Dokonuje się ono też tu i teraz, poprzez wszechobecne zło, chorobę jak w przypadku Dżumy, czy też poprzez zniewolenie ludzkiej świadomości jak w przypadku Ferdydurke. Rodzajów zniewoleń jest wiele, są one różnorodne. Jednak każda z nich pozbawia człowieka, czegoś najważniejszego: wolności, obojętnie jak ją pojmować…

Cytaty:

„Infantylna pupa paraliżowała odbierając wszelką możliwość oporu”.

„Wielkim poetą! Zapamiętajcie to sobie, bo ważne! Dlaczego kochamy? Bo był wielkim poetą. Wielkim poetą był! Nieroby, nieuki, mówię wam przeciecz spokojnie, wbijcie to sobie dobrze do głowy”.

„…nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inna gębę”.

„…zarazy są w istocie sprawa zwyczajną, ale z trudem się w nie wierzy, kiedy się na nas wala”.

„I tak osiadając na mieliźnie wpół  drogi, trzepotali się raczej, niż żyli, wydani dniom bez kierunku i jałowym wspomnieniom – błąkające się w  cienie, które wtedy tylko mogły nabrać sił, gdy zapuszczały korzenie w ziemię swoich cierpień. Doznawali więc głębokiego bólu wszystkich więźniów i wygnańców”.  

„..każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem, nikt na świecie nie jest od niej wolny”.

„…tu otwierał się inny świat, odrębny świat, do niczego niepodobny; tu panowały inne, odrębne prawa, inne obyczaje, inne nawyki i odruchy; tu trwał martwy za życia dom, a w nim życie jak nigdzie  i ludzie niezwykli”.

„…człowiek był budzony co nocy- na przestrzeni długich miesięcy, a czasem nawet i lat – pozbawiony w czasie śledztwa prawa załatwiania najelementarniejszych potrzeb fizjologicznych, trzymany godzinami na twardym krześle , oślepiony skierowaną prosto
w oczy żarówka, kłuty podstępnymi pytaniami i niesamowitym crescendo urojonych zarzutów, drażniony sadystycznie widokiem papierosów i gorącej kawy na stole -gotów jest podpisać wszystko”.  

„1. Wszystko, co chodzi na dwóch nogach jest wrogiem. 2. Wszystko, co chodzi na czterech nogach lub ma skrzydła jest przyjacielem. 3. Żadne zwierzę nie będzie nosić ubrania. 4. Żadne zwierzę nie będzie spać w łóżku. 5. Żadne zwierzę  nie będzie pić alkoholu. 6. Żadne zwierze nie zabije innego. 7. Wszystkie zwierzęta są równe”.  

„Żadne zwierzę nie będzie spać w łóżku z prześcieradłami”.

„Żadne zwierzę nie zabije innego bez powodu”.
„Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze od innych”.

„Ojczulku zwierzęcej rodziny wielbią ciebie twe córy i syny. O panie kubła z pomyjami jakże nieskończenie płonie miłością serce me do Ciebie, gdy nas strzeżesz w każdej potrzebie…”.  

„Car jest Bogiem –  w tej dwoistej naturze Władzy najwyższej w Rosji leżała jej stabilność, trwałość i siła. Władza ta mogła wszystko, ponieważ miała sankcje niebios. Car był wysłannikiem i pomazańcem Wszechmogącego, więcej – był jego uosobieniem, ziemskim odbiciem”.

„…w państwie takim jak były ZSRR istniał tylko jeden interes – interes państwa totalitarnego. Wszystko było mu bezwzględnie podporządkowane, wszystkie inne interesy zwalczane
i niszczone w sposób najbardziej radykalny”.  

„Łagier był sadystycznie i zarazem precyzyjnie pomyślaną strukturą, mająca na celu zniszczenie i zagładę człowieka w taki sposób, aby przed śmiercią doznał on największych upokorzeń, cierpień i męczarni. Była to kolczasta sieć zniszczenia, z której, raz dostawszy się w nią, człowiek często nie mógł się już wyplatać”.

„Mur sięgał tylko pierwszego piętra. Już z drugiego widziało się tamtą ulicę. Widzieliśmy karuzelę, ludzi, słyszeliśmy muzykę i strasznie żeśmy się bali, że ta muzyka zagłuszy nas i ci ludzie niczego nie zauważą, że w ogóle nikt na świecie nie zauważy – nas, walki, poległych… Że ten mur jest tak wielki – i nic, żadna wieść nigdy się o nas nie przedostanie”.

„Kiedyś pędzili koło mnie ludzi, którzy nie mieli numerków życia. Niemcy rozdali te numerki
i tym, którzy je otrzymali, obiecano przetrwanie. Całe getto miało wtedy jeden jedyny cel: zdobyć numerek. Ale później przyszli i po tych z numerkami”.

„…ludzie szli, porządnie, czwórkami, po ten chleb, a potem do wagonu. Chętnych było tylu, że musieli w kolejce stać, dwa transporty dziennie już trzeba było odprawiać do Treblinki –
i jeszcze nie mogły pomieścić wszystkich, którzy się zgłaszali”.

„…oczywiście nikogo tu nie znalazłem, bo jestem milionowcem, a tu same numery i na mnie patrzą z  góry”.

„…potwornie rozwiniętej techniki męczenia człowieka”.

„Oto jest dziwne opętanie człowieka”.

„…u nas ludzie żywcem chcieli się zjadać! I co, miałem nie zabijać kucharzy, co za masło kupowali wódkę a za chleb papierosy? Mój syn kradł, to go zabiłem”.

„W oczach przesuwają się trupy wynoszone z wagonów, zdeptane dzieci, kaleki, poukładane razem z trupami”.

„Jak z Żydami skończą to nas będą wywozić”.

Przedstaw różne formy zniewolenia człowieka na wybranych przykładach literatury polskiej i powszechnej XX wieku.

BIBLIOGRAFIA

I. LITERATURA PODMIOTU

1) Borowski Tadeusz, Pożegnanie z Marią. Warszawa: Książka i Wiedza, 2001.

2) Borowski Tadeusz, Wybór opowiadań. Warszawa: Kama, 1996.
U nas w Auschwitzu; Proszę państwa do gazu.

3) Camus Albert, Dżuma. Warszawa: PIW, 2003.

4) Gombrowicz Witold, Ferdydurke. Kraków: Wydawnictwo Literackie, 1997.

5) Herling- Grudziński Gustaw, Inny Świat. Warszawa: Wydawnictwo Literackie, 2003.

6) Kapuściński Ryszard, Imperium. Warszawa: Agora, 2008.

7) Krall Hanna, Zdążyć przed Panem Bogiem. Białystok: Krajowa Agencja Wydawnicza, 1997.

8) Orwell George, Folwark zwierzęcy, przekł. Zborski B. Warszawa: Da Capo, 1996.

II. LITERATURA PRZEDMIOTU

1) Encyklopedia Popularna PWN. Warszawa: PWN, 1982.

III.     Ramowy plan wypowiedzi:
1. Określenie problemu: Literatura ukazuje wiele aspektów zniewolenia człowieka.
2. Argumenty:
a) wyjaśnienie terminu zniewolenie,
b) zniewolenie poprzez narzucenie formy i schematów:
* Józio z „Ferdydurke” popada w kolejne formy i dochodzi do wniosku, że człowiek jest formowany przez innych ludzi, którzy narzucają mu swoje zdanie,
c) zniewolenie prze zło i chorobę:
* „Dżuma” jest symbolem zła ogarniającego człowieka, chorobą, która go więzi i izoluje od świata,
d) zniewolenie poprzez totalitaryzm:
* „Inny świat” jako obraz odwróconego dekalogu,
* „Folwark zwierzęcy” jako wizerunek działania mechanizmu strachu i propagandy państwa totalitarnego,
* „Imperium” Kapuścińskiego jako obraz Rosji zdominowanej poprzez władzę, gdzie człowiek staje się tylko pionkiem w jej politycznej grze,
e) zniewolenie poprzez nazizm:
* „Zdążyć przez Panem Bogiem” jako historia eksterminacji ludności żydowskiej, w której zabija się wszelkie wartości,
* opowiadania Borowskiego jako ukazanie obozu, gdzie człowiek staje się zwykłym numerkiem,
* „Pożegnanie z Marią” jako obraz strachu i ulicznych łapanek.
3. Wniosek: Literatura polska i światowa prezentuje różne wizerunki zniewoleń. Każda z nich odbiera człowiekowi jego własną świadomość, wartości, wreszcie niszczy jego człowieczeństwo.